Astrologos

Pluton w Wodniku – cyber utopia w natarciu

Pluton zaczął przemierzać znak Wodnika. To istotna zmiana w rozkładzie kosmicznych sił. Zapraszam do zapoznania się z moim oglądem na ten tranzyt.
Ingresy planet pokoleniowych zawsze pobudzają wyobraźnie i przynoszą wiele pytań o naszą przyszłość. Obecnie mamy okazję być świadkami wkroczenia mrocznego władcy Hadesu – Plutona do rewolucyjnego i innowacyjnego znaku Wodnika, który to z hukiem przywitał nas niepokojami w Europie i USA. Strajki w Niemczech, demonstracje we Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii, upadek banków w dolinie krzemowej i w jakże stabilnej Szwajcarii – Credit Suisse, sukcesy ChatGPT, to tylko preludium przyszłości, niczym u Hitchcocka, gdzie film zaczyna się trzęsieniem ziemi, a potem napięcie tylko narasta.
Czego się więc spodziewać w tym czasie? Odpowiadając najprościej – transformacji społecznej i technologicznej.
Ingres ten wywołuje u wielu zarówno ogromne nadzieje na upadek światowego systemu społeczno-gospodarczego i szansę realizacji utopii wodnikowych, jak i z drugiej strony, wielkie obawy o naszą wolność za sprawą działań big techów, ponadnarodowych korporacji czy instytucji politycznych takich jak choćby Unia Europejska.
Kontakt Plutona z Wodnikiem wzbudza więc ogromne emocje jak to bywa gdy spotykają się na swej drodze dwie wyraźne, silne, bezkompromisowe osobowości. Podobną sytuację mogliśmy ostatnimi czasy zauważyć w latach 1966/67, kiedy Pluton był w koniunkcji z mającym podobną do Wodnika jakość – Uranem, przynosząc podówczas kontrkulturowe, rewolucyjne zrywy młodzieży na zachodzie czy rewolucję kulturalną w Chinach.
Wielu astrologów określa pobyt Plutona w tym znaku jako małą Erą Wodnika i choć wielu ma pozytywne skojarzenia z tym określeniem, to jednak ja osobiście widzę to inaczej i w tym tekście przedstawiam dość odmienne widzenie tego czasu.
Przejście Plutona przez znak Wodnika rozpoczęło się 23 marca 2023 i będzie trwało do 19 stycznia 2044. Jednak zanim zadomowi się on na dobre w tym znaku będzie dwukrotnie retrogradował do znaku Koziorożca, tak by 19 listopada 2024 pozostać w nim ostatecznie na całe 20 lat.
Tak długi okres pobytu w Wodniku będzie pokrywał się ze zmianą pokoleniową i świat jaki znamy obecnie odejdzie bezpowrotnie.
Pluton porusza się najwolniej ze znanych nam planet i jego oddziaływanie również jest z bardzo powolne, jednak w przypadku tranzytu przez znak Wodnika zmiany mogą być bardzo szybkie i nieprzewidywalne; warto więc zapiąć mocno pasy, bo może to być przysłowiowa jazda bez trzymanki. Zacznijmy jednak od podstawowych informacji i garści historii.
Okres obiegu Plutona to 248 lat więc ostatnimi razy gościł w Wodniku w latach od 1778 do 1798. Historia wskazuje, że był to okres naznaczony rewolucjami: francuską – 1789/1799, amerykańską – 1765/1791, był to też początek rewolucji przemysłowej w Wielkiej Brytanii i co ciekawe odkryto wtedy planetę Uran (1781), współwładce Wodnika! Powstawały pierwsze konstytucje: 1787 w Ameryce i 1791 w Polsce. Był to więc czas fermentu, demontażu feudalnych struktur gospodarczych i przemian społecznych.
Znak Wodnika przynależy do żywiołu Powietrza, odpowiada za innowacje naukowe, egalitarno-kolektywne systemy społeczne, które często tak szybko powstają, jak szybko upadają, rewolucje, czy wszelakiej maści ekscentryzm i odmienność. Wodnik, to też najbardziej technologiczny, a w swej ciemnej odsłonie, też technokratyczny znak zodiaku. Znak ten, to też jakość stała więc upór i konsekwencja tu dominują. Plutoniczny charakter nadchodzących zmian będzie szczególnie odczuwalny dla osób mających obsadę planet osobistych w znakach stałych (Byk, Lew, Skorpion) ze względu na tworzące się do nich kwadratury i opozycje.
Jeżeli zaś chodzi o Plutona, władcę Hadesu, to ta mała karłowata planeta krążąca na skraju naszego Układu Słonecznego, jest symbolem podobnie jak Saturn wszelkiej maści trudności i katastrof. Podobnie jak znak Wodnika – Pluton jest władcą stałego znaku Skorpiona, który aspektuje go napięciową kwadraturą. Jak widać już na poziomie archetypów zodiakalnych, Pluton i Wodnik, nie są zbyt przyjaźnie do siebie nastawione. Pluton reprezentuje traumy transformacji, odrodzenie, kontrolę, walkę o władzę, tabu, śmierć i zniszczenie. Te jakże nieprzyjemne właściwości, łącząc się z wodnikowymi jakościami, tworzą razem bardzo nieprzewidywalny amalgamat, który zaczął już zaglądać do naszego świata.
Energia Plutona mając gdzieś nasze strefy komfortu, mieli je niczym młyn, doprowadzając do dogłębnej przemiany wszystko co nie ma sił trwać i nie ma mocnego umocowania w rzeczywistości. Wodnikowe jakości są nastawione na przyszłość, teraźniejszość jest tylko dla Wodnika materiałem, z którego ma zostać wykuta nowa świetlana przyszłość, a jej ofiary nie mają większego znaczenia. Jednostka jest składana na ołtarzu kolektywu, a rewolucyjny, utopistyczny pęd do zmian, nie zważa zupełnie na jej jednostkowe dobro. W tym iście diabolicznym związku Plutona z Wodnikiem, jednostka schodzi na dalszy plan będąc tylko materiałem w tworzeniu ponadindywidualnych struktur, w których staje się wyłącznie ich trybikiem. Wodnik bowiem, trzeba tu nadmienić, rządzony jest przez Saturna, który choć nie jest tak jak w Koziorożcu silnie nastawiony na tworzenie struktur materialnych, to jest związany z tworzeniem struktur społecznych, w których jednostka jest podporządkowana większej całości. Choć w pozytywnym znaczeniu struktury te mają służyć sprawiedliwości społecznej i wolności, to Pluton w Wodniku będzie jednak, jak sądzę, eksponował wodnikowy cień, manifestujący się raczej w postaci represyjności tych struktur wobec jednostki.
Humanitaryzm Wodnika będzie tutaj raczej tylko fasadą, za którą tak naprawdę będzie realizowany jego autorytarny cień. Wolność i bezpieczeństwo będą tylko frazesami, za którymi będzie się kryła chęć coraz większego zniewolenia i kontroli. Centralni operatorzy światowej machiny być może sami, będąc opętani swymi niby wolnościowymi ideami, uważając, ze robią to dla wyższego dobra ludzkości, nie zważając na cierpienie jednostek, będą chcieli wdrażać, w ich mniemaniu, „wolnościowe”, technokratyczne projekty społeczne.
Wodnikowa potrzeba tworzenia rajów na ziemi będzie zapewne w tym czasie mocno wstrząsać światem przez rożnej maści niepokoje społeczne i rewolucyjne wolnościowe ruchy, jednak trend skierowany będzie raczej w kierunku ograniczania wolności i technokratycznych rozwiązań. Rewolucje wolnościowe, jeśli się wydarzą, to raczej będą to szybko gasnące zjawiska, gdyż plutoniczne siły kontroli będą stały mocno na straży tworzenia coraz to bardziej wymyślnych metod uciszania tych oddolnych dążeń. Innowacyjność Wodnika będzie z jednej strony tworzyła nowe metody ucieczki od plutonicznych prób zniewolenia, a z drugiej strony, ta innowacyjność będzie zaprzęgana do kontroli i manipulacji. Tak więc, będzie to czas walki o wolność i zachowanie człowieczeństwa a z drugiej strony tłumienie go przez centrale systemu ukryte głęboko przed wzrokiem jednostek.
Mój przebrzmiewający tu pesymistyczny ton w ana,lizie tego tranzytu wynika przede wszystkim, z niepomiernie rozwiniętego w stosunku do poprzednich obiegów Plutona przez znak Wodnika rozwoju technologicznego. Środki kontroli, manipulacji, propagandy medialnej, ogromnie rozbudowane służby nadzoru jakie mają obecnie rządzący i korporacje są na tyle duże, a ludzie korzystający z nich, są na tyle od nich uzależnieni, że siły wolnościowe w starciu z plutonicznym aparatem opresji mają małe szanse by dojść do głosu i szerzej zaistnieć w społeczeństwie. Tendencje wodnikowo-plutonowe będą w mojej ocenie, sprzyjały tworzeniu się autorytaryzmów, cyberterroryzmu, fanatyzmu, trybalizmu, kolektywizmu i wszelkim skrajnym ideom, w których plutoniczna świadomość zbiorowa będzie brała górę nad indywidualnością. Najważniejszym orężem tych sił będzie zaś sztuczna inteligencja.
Sztandarowym przykładem nadchodzącej rewolucji technologicznej jest właśnie sztuczna inteligencja, która ma w swych szczytnych wodnikowych założeniach usprawniać nasze życie. Jednak czy inwigilujący, kontrolujący Pluton na to pozwoli? Robotyzacja, transhumanizm i projekty takie jak Neuralink Elona Muska, nabiorą zapewne niebawem realniejszych kształtów i wkroczą z impetem pod strzechy naszych domów, coraz to bardziej ingerując w naszą osobistą, prywatną część życia, którą do tej pory mogliśmy ukryć przed światem.
W sukurs tym plutoniczno-wodnikowym zapędom o kontrolę, giganty technologiczne już przygotowują potężne narzędzia w postaci choćby ChatGPT, który już zastał określony jako najszybciej rozwijającą się aplikacją w Internecie. Transformacja jaką przynosi to narzędzie, jest trudna na obecną chwilę do oszacowania, dziś już bowiem potrafi zastąpić spore zespoły pracownicze a to dopiero ledwie początek tej technologii. Plutoniczna dążność do kontrolowania uzyskanymi informacjami i ich manipulowaniem, może doprowadzić tu do wielu patologii w naszym życiu.
Sygnifikujący elektryczność Wodnik, wskazuje, że nachodzące przemiany technologiczne będą właśnie z nią związane. Widać to już w próbach forsowania tzw. elektromobilności w motoryzacji i fotowoltaiki w budownictwie. Będzie to miało ogromny wpływ na życie każdego z nas. Energia odnawialna wykorzystywana choćby w pompach ciepła a pochodząca z ziemi związana jest zaś z plutonicznymi zasobami. Odnosi się to również do metali ziem rzadkich wykorzystywanych w bateriach samochodów elektrycznych. To, co obecnie próbują wdrażać rządy, to tylko preludium do prawdziwej rewolucji energetycznej, która dopiero nabiera impetu.
Osobliwość technologiczna – punkt w rozwoju nauki w którym maszyny przewyższą swą inteligencją ludzkość – a którą wieszczą futurolodzy, ma dużą szansę zaistnieć właśnie w czasie przejścia Plutona przez znak Wodnika. Nadludzka, sztuczna inteligencja będzie przełomem, który przyćmi powstanie maszyny parowej czy ujarzmienie energii atomu. Wodnik to znak sztuczności, w swej ciemnej odsłonie i wszelkie nienaturalne, oderwane od natury projekty, są tu mile widziane. Ray Kurzweil, propagator i czołowy myśliciel transhumanizmu przywiduje powstanie osobliwości technologicznej na rok 2045, czyli na zakończenie tranzytu Plutona przez znak Wodnika…
Czy ta technokratyczna cyber-utopia się ziści? Z pewnością powiększy się polaryzacja społeczna, w której świat zacznie dzielić się na dwa obozy, niczym w dystopii Nowego wspaniałego świata Aldousa Huxleya, gdzie tzw. dzicy żyją w rezerwatach a mieszkańcy tzw. cywilizacji spożywając somę, cieszą się pozorną wolnością. Myślę, że przez najbliższe 20 lat będziemy podążać w tym kierunku.

 

Polecane artykuły